Klub Maniaków Motoryzacji
wczoraj wracajac z gizycka siadl mi na dupe peugot 206 za rynem jechalem sobie jakies 120 ja wyprzedzam on za mna jedziemy dalej ale nie atakuje az w koncu moja aduisa kochana powiedziala ze po siedzeniu chodzi mi biedronka to ja ze jestem dobry to nie chcialem jej zgniesc i wzielm plyte zeby weszla i gdy to robilem pougot wzilo sie do wyprzedzania ale moje oczka zerknely w lusterko redukcja i zosatl na laewym jedziemy dalej wkoncy jeden swiatla bo robia droge przed zalcem i za zalcem to bylo przed stoimy przedenmna jakies transit tir i jakas osobowka jzielone jedziemy powli bo nie ma jak wyprzedzic w koncu kawalek dorgi normalnej redukcja i but w zakrecia troche na wariata ale co tam
drugie swiatla stoje peugota nie widze w koncu zielone a ten akurat sie wylonil i mnie i busa wyprzedzil wkurwialem sie jak chuj no i pogonmial nademna jakies 1 min przewagi bo musialem sie cignac z tym busem bo droga w remoncie ale wkoncy wyjechalismy i go dopadlem go przed cepenem jakis 1.5 km na gizyckiej w kolo mojej kochanej adusi kolo domu go wyjebalem w zakrecie ehehehh na swiatla jak sei zatrzymal to tylko glowa pokiwal a ja sie spiewalem akurat disco-polo i tez mu pokiwalem
: sorki za beldy
Offline
heheh lubie takie wyscigi w trasie.tylko niektorzy to nieumieja sie scigac jezdza jak pojebancy i jak widze ze koles wyprzedza o mało co by czołowy niewalna i dalej wyprzedza to sobie odpuszczam bo chcem zyc i niechcem miec na sumieniu nikogo.ale jak ktos mi siedzie na zerzaczek to ja niepopuszcze a tak wrcajajac do tematu kolejne brawa paweł za wygrana ale prosze rob to z głowa bo jeszcze bym chciał z toba wodeczke wypic
Offline
jak ktos sie sciaga to raczej juz nie jest normalny czlowiek i stwaza zagrozenie dal innych osob ale co zrobic ja tez czasem odpuszcze jak widze ze ktos naprawde osro idzie ale prwie zawsze probuje walaczyc a wiem ze nie powinienem bo prawie zawsze jest ze mna moja dziewczyna ale adrenalina tez jest prawie zawsze ze mna
Offline